Oj, 2 godziny? Zdecydowanie za mało na taką przygodę!
Dzieci miały frajdę po uszy:
Każdy mógł zagościć w igloo – prawdziwy arktyczny klimat!
Przytulanki z reniferem – obowiązkowe,
Głaskanie niedźwiedzia polarnego – kto by się oparł?
Rzucanie śnieżkami w morsa – mors był zachwycony, serio!
A do tego misja ratunkowa dla pingwinów z lodowych brył – bohaterowie dnia!
Na deser? Stworzyliśmy swój własny magiczny śnieg!
Było sensorycznie, motorycznie (mała i duża w akcji) i oczywiście z nutką TUS-u. Tyle się działo, że aż szkoda było kończyć – prawdziwa zimowa przygoda!
Kto nie był? Niech żałuje!
Zapraszamy na kolejne zajęcia już za 2 tygodnie – nie możecie tego przegapić!